16. Kocham burze

 



     Kiedy nad miasto przypływa szary, puszysty monolit obłoków a niebo przyjmuje kolor granitowo-szafirowy to...wiedz, że będzie burza. Bloki na moim osiedlu odcinają się mocno na tle ciemnego nieba a drzewa ostrzegawczo szumią na ostatnich maruderów, zmierzających nerwowym krokiem do swoich mieszkań. Wszelkie okna i balkony są w pośpiechu zamykane, matki i córki nerwowo zszarpują mokre pranie ze sznurków na loggiach. Kowalski mknie z osiedlowego ODIDO pokracznym truchtem, zakrywając głowę połami kurtki, w rozpaczliwej próbie nierozsypania zawartości reklamówki. Psy nerowo powarkują, a już za chwilę pochowają się pod tapczany. Tylko dzieci, jeszcze niczego nie świadome, radośnie zwisają z drabinek, udając, że nie słyszą nawoływań mam i babć z okien.

  I wreszcie przychodzi. Dzień dobry burzo. Miło, że znowu jesteś.
  Zastanawiam sie, jak to możliwe, że krople deszczu mogą mieć tak duży rozmiar. Spadać z taką siłą. W takiej ilości. I to pionowo. No chyba, że wieje z nad morza- wówczas woda zacina pod pieknym kątem 45 stopni.

  Lubię burzę. Lubię się na nią patrzeć. Ludzie czekają jak na szpilkach, aż ona sobie pójdzie a ja odczuwam lekki żal, że oto zaraz się skończy. Gładzę trochę machinlanie moje przestraszone shi-tsu i rozmyślam, że gdybym była jedną z tych natchnionych bohaterek powieści Jane Austen, to pewnie wybiegłabym na polane (czy tez wrzosowisko), w mojej długiej sukni odcinanej tuż pod biustem i w rytm deszczu a do wtóru piorunów rozpruwających szare niebo, przeżywałabym romantyczne uniesienie marząc o Panu Darcym, Wentworthcie, Edmundzie Bertramie lub od biedy Rochesterze (wybacz za zdradę Jane). Moja rodzina załamywałaby ręce ale która z rozmarzonych bohaterek myśli o zaziębieniu? Pewnie nawet by mnie nie wydziedziczyli ani nie skazali na klasztor bo nieuchronne widmo choroby byłoby więcej niż oczywiste. Jeśli więc bym się nie rozchorowała śmiertelnie to przyniosłabym wstyd najbliższym (bo ludzie by zaraz gadali co to odbiło córce Państwa X, strach będzie za mąż wydać bo to jeszcze szalone jakieś) lub też niesamowicie ich wzburzyła- zabłocona suknia byłaby do wyrzucenia a wiadomo, jak majorat, jak dużo kobiet w domu to z każdą suknią trzeba się liczyć.
  Ale nie jestem bohaterką książki. Za to ksiązki lubię czytać.

1.DUMA I UPRZEDZENIE, Jane Austen

Nie czytałes? No to pewnie oglądałeś. Ale! Filmy, żadne, podkreslam ŻADNE (a już szczególnie ten z Keirą K.) nie oddaje nawet 10% cudnej historii stworzonej przez J.A. (ok, ale serial BBC z 1995 z Colinem F. sprawia przyjemnośc, oj sprawia !).


Historia bardzo przyjemna, ciekawa, wiele nietypowych jak na te czasy sytuacji i zachowań ale też niesamowicie autentyczny opis ówczesnych obyczajów, życia codziennego i mentalności XVIII wiejskiej, angielskiej społeczności.

Dużo śmiechu a nawet łez (rozbawienia oczywiście), o rozmyśleniach i marzeniach po skończeniu tomiszcza nawet nie wspomnę. Czytałam jakies 20 razy :).

2. TAJEMNICA ABIGEL, Magda Szabó

    Książka mego dzieciństwa, młodości, nastoletności, czasu teraźniejszego...czytałam też jakieś 20 razy.

(takie wydanie dała mi mama, ale co typowe dla książek wydanych w ten sposób, grzbiet się rozkleił, kartki wypadły a ja daremnie, dwa lata szukałam nowego egzemplarza. Niestety, na jakiś czas wstrzymano wydawanie TAJEMNICY a niemożliwością było kupno starszej ksiązki. Ale od zeszłego roku mam ją znów ! <3)


   Węgry, rok 1944. W Peszcie poznajemy Ginę- śliczną 14-latkę, wychowywaną przez kochającego Ojca-żołnierza oraz francuską guwernantkę która jednoczesnie zastępuje jej zmarłą przy porodzie matką oraz najlepszą przyjaciółkę. Gina ma grono przyjaciólek a wolny czas spędza w teatrach, na koncertach, nad Morzem Śródziemnym czy też na Towarzyskich Herbatkach u Cioci Mimo, gdzie mlody i przystojny Porucznik Feri Kuncz niedwuznacznie okazuje jej swoje zainteresowanie.
   Bajkowe życie Giny kończy się wraz z niespodziewaną decyzją Ojca- oto z dnia na dzień, bez słowa pożegnania z rodziną i przyjaciółmi, dziewczyna ma wyjechać w nieznane z zakazem kontaktowania się kimkolwiek- nawet z Ojcem. 
   Rzeczywistość jest przytłaczająca- szkoła znajduje się na końcu kraju, obowiązują w niej surowe, niemożliwe do obejścia przepisy a tłumy dziewcząt w brzydkich mundurkach i jednakowych, mysich warkoczykach, wyglądają indentycznie.
  Gina nie może pogodzić się z rzeczywistością, a że jest dziewczyną ,,w gorącej wodzie kąpaną", przysparza sobie niesamowitych trosk i kłopotów. 
  Młodość, miłość, strach, łzy, przyjaźń, romantyczne historie w tle a także wojenna rzeczywistość przeplatają się w tej porywającej historii-a nad wszystkim, ciuchutko czuwa tajemnicza i piękna Abigel....
  Polecam książkę niesamowicie. Nie spotkałam nigdy równie oryginalnej i pięknej historii. No i te węgierskie nazwiska :D. Chłopcze, dziewczyno, młody czy też w godnym wieku- sięgnij po nią, sięgnij!!! Nie pożałujesz. 

A gdybyś jakimś cudem nie zdołał oczarować się książką- daj znać. Rekompensara gwarantowana.

(Jest też film ale boję się go obejrzeć- będę cierpiała przy każdej zmienonej scenie czy też postaci, którą wyobrażałam sobie zgoła inaczej....)



Polecam dziś dwie ksiązki bo z moim rozgadaniem pisemnym większa ilość na raz mogłaby być męcząca. Idę zagłębic się w kolejna, obiecującą książczynę ! Ciaooo !




9 komentarze:

  1. Bardzo lubię burzę, ale jednak gdzieś czuje przed nią lęk, respekt.

    OdpowiedzUsuń
  2. :D no dobra, mi się tez zdarza- jak stoję w trakcie burzy na pustym polu a obok ino samotne drzewo ^^ :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubiłam burzę jak byłam młodsza. Teraz jakoś przestałam, odczuwam pewien lęk związany z burzą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh a większość osób ma na odwrót :D Nie ma reguły!:P

      Usuń
  4. Burze są bardzo klimatyczne. Ja bardzo lubię, kiedy na zewnątrz jest burza, a ja mogę przy włączonej lampce poczytać książkę. Niestety w moim mieście burze zdarzają się bardzo rzadko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie pozdro z polskiego osrodka generacji burz :D

      Usuń
  5. Ja też uwielbiam burzę, chociaż moje psy tego entuzjazmu nie podzielają ;)

    OdpowiedzUsuń

Blogger templates

Popular Posts